Brand Story
Część I
O co w tym chodzi ? I po co to wszystko?
Każda zmiana rodzi reakcję. Zwłaszcza, gdy firma produkcyjna, jaką jesteśmy, rozrasta się, zatrudnia wielu pracowników i ma liczne grono stałych odbiorców.
01.03.2021 wtorek, to dzień w którym oficjalnie startujemy jako #flexongoesgreen
Chcesz widzieć jak przebiegał cały proces zmiany?
Od dziś zabieramy Cię w naszą podróż, w budowanie firmy odpowiedzialnej społecznie o zrównoważonym funkcjonowaniu.
Branża opakowań, do których również należy produkcja etykiet, de facto jest miejscem , które produkuje …śmieci. Co prawda, samo opakowanie spełnia bardzo ważne funkcje i często jest niemożliwe, wyeliminowanie go w procesie obiegu produktu. Jednak samo opakowanie jako pierwsze, trafia do kosza na śmieci.
- Co możemy zrobić my, jako branża, by przyczynić się do lepszego gospodarowania odpadami ?
- Co możemy zaproponować naszymi klientom, by odpowiedzieć również na ich troskę w tym względzie ?
- Jak zmniejszyć nasz wpływ, jako zakładu produkcyjnego na środowisko?
Zapraszamy Was do naszego brand story, w którym w kilku słowach chcemy przedstawić nasz proces zmiany, zmiany rewolucyjnej, która wydarzyła się jednak w sposób naturalny i wypłynęła z troski o środowisko i poczucia, że jednak możemy zrobić wszystko co w naszej mocy, by nasza praca w możliwie najłagodniejszy sposób wpływała na środowisko.
Początki Flexonu sięgają roku 2009 gdzie z rodzinnej, małej firmy specjalizującej się w druku akcydensowym zmieniła się w drukarnię fleksograficzną. Początkowo identyfikacja wizualna odpowiadała panującym nastrojom.
Duży entuzjazm, chęć do działania, pomoc naszym klientom w zakresie doboru materiałów czy kleju, była czymś, co nas wyróżniało i pozawalało zbudować sporą bazę stałych i zadowolonych klientów. To sprawiło, że nabraliśmy pewności co do obranego kierunku.
Lubiliśmy rozwiązywać różnego rodzaju trudności z etykietowaniem u naszych klientów, w efekcie czego, z biegiem lat, poszerzaliśmy ofertę materiałową jak również rozbudowaliśmy firmę o dział druku cyfrowego i sito graficznego. Nie były nam straszne zarówno małe nakłady jak i wielomilionowe zamówienia ze skomplikowaną konfekcją.
Przez ten czas nasza identyfikacja graficzna podążała z nami, doznawała co jakiś czas graficznego odświeżenia, jednak dotarliśmy do punktu w którym, każdy z nas oczekiwał czegoś więcej.
Momentem zwrotnym okazała się decyzja o budowie nowej siedziby.
Wyzwanie to pociągnęło za sobą wiele zmian. Wiedzieliśmy, że dotarliśmy do miejsca, w którym trzeba podjąć odważną decyzję. Usiedliśmy wokół stołu i rozmawialiśmy o tym co zamierzamy zrobić. Nie było to łatwe, ale na pewno ekscytujące! Byliśmy absolutnie pewni, że należy zmienić wizerunek Flexonu, gdyż nie odpowiadał on już temu, kim jesteśmy.
Jedyne, co pozostało do zrobienia, to stworzenie silnej strategii i jej realizacja.